Mieszkowice: +48 91 414 52 27
Widuchowa: +48 91 416 71 99
A A A

Dla dzieci

Wizyta u lekarza, nie taka straszna jak ją malują

Czy pamiętacie swoją pierwszą wizytę z dzieckiem u lekarza? Ja z uśmiechem na ustach wspominam swoje zdenerwowanie, szamotanie się przy rozbieraniu i ubieraniu dziecka i jeszcze na dodatek zapomniałam pieluszki, na której mogłabym położyć dziecko… i to zażenowanie:-) Tak więc znam to wszystko także z drugiej strony- strony rodzica. Oczywiście całkiem inaczej wygląda wizyta u lekarza z niemowlęciem (patronażowa, szczepienna), inaczej z nieufnym 2-3 latkiem, inaczej z rozgadaną -6 latką i inaczej z zawstydzonym nastolatkiem. 

Oto kilka wskazówek od matki trójki dzieci a zarazem lekarza.

Już podczas rejestracji często jest ustalany powód wizyty dziecka u lekarza. W ambulatoryjnej opiece nad dzieckiem poza przypadkami stanów nagłych, chorób i infekcji, mamy także wizyty ustalone przez polski system opieki zdrowotnej. Do tych wizyt zaliczamy wizyty patronażowe u noworodków, wizyty szczepienne, wizyty bilansowe dzieci. Wizyta z chorym dzieckiem z reguły jest zarówno dla rodzica jak i personelu przychodni bardziej stresogenna niż np. wizyta bilansowa 4-latka. Warto już podczas rejestracji zaznaczyć, w jakim celu się zgłaszamy, ponieważ dzieci zdrowe, wymagające szczepienia czy bilansu muszą być odizolowane od dzieci z chorobami infekcyjnymi.

Po ustaleniu terminu wizyty postarajmy się do niej przygotować. Po pierwsze jeżeli będzie to wizyta patranożowa, szczepienna, bilansowa, zapiszmy sobie na kartce pytania, które chcielibyśmy zadać lekarzowi, położnej czy pielęgniarce środowiskowej. Pamiętajcie przy, tym, że nie ma głupich pytań:-) Nie wstydźcie się pytać o rzeczy, które Was nurtują i niepokoją. Jeżeli wizyta związana jest z problemem zdrowotnym dziecka, zastanówmy się jakie objawy występują, od jakiego czasu, czy próbowaliśmy jakiegoś leczenia w domu. Jeżeli dziecko gorączkuje i ma cechy infekcji powinniśmy zanotować jak często dziecko gorączkuje, jak wysoka jest gorączka,  w jakiej dawce stosujemy leki przeciwgorączkowe. Nieodpowiednie jest używanie sformułowań typu „ Był ciepły”, „ Podałam leki przeciwgorączkowe, ale temperatury nie zmierzyłam”. Temperaturę ciała możemy w łatwy sposób zmierzyć, a konkretna informacja jest dla lekarza ważną wskazówką w procesie diagnostycznym. Jeżeli podawaliśmy dziecku jakieś leki, bądź dziecko przyjmuje leki na stałe, warto nazwy leków zanotować, żeby potem nie było zagwostki, co to za syrop w zielonej butelce, ten niedobry:-)

Kolejną rzeczą jest przygotowanie rzeczy potrzebnych podczas wizyty w przychodni. Niezależnie od wieku dziecka powinniśmy dysponować książeczką zdrowia dziecka. Jeżeli posiadamy aktualne wyniki badań dziecka lub opisy konsultacji specjalistycznych także powinniśmy zabrać je ze sobą. Im mniejsze dziecko, tym więcej rzeczy do zabrania. Kiedy wybieramy się do lekarza z noworodkiem, z niemowlęciem, zabierzmy ze sobą pieluszkę tetrową, na której położymy dziecko, ubierzmy dziecko w wygodne, łatwo ściągające się ubranka, bez całej masy guzików do rozpinania. Powinniśmy mieć przy sobie także pampersy i nawilżane chusteczki, bo uwierzcie mi, że Maluszki w najbardziej nieodpowiednim momencie potrafią uraczyć nas kupą. Im wszystko wypada:-) Dla starszych dzieci warto zabrać ulubioną zabawkę czy pluszaka.

Przed wizytą w przychodni, dzieci, które są już na tyle świadome, należy poinformować w przystępny sposób o wizycie u lekarza, powiedzieć jak taka wizyta będzie wyglądała, na czym polega badanie lekarskie. Jeżeli będzie to wizyta szczepienna, nie należy okłamywać dziecka, że nie będzie zastrzyku. Dziecku zawsze mówimy prawdę.

Podczas wizyty w przychodni, gdy nadejdzie nasza kolej, starajmy się, aby wszystko przebiegło sprawnie i efektywnie. Już w poczekalni rozbierzmy dziecko z okryć wierzchnich, naszykujmy rzeczy, które będą nam potrzebne w gabinecie.

Pierwszym punktem podczas wizyty lekarskiej jest tzw. wywiad lekarski. W zależności od rodzaju wizyty, lekarz będzie zadawał odpowiednie pytania. Starajmy się na nie odpowiadać w sposób zrozumiały i oczywiście zgodnie z prawdą. Moment zbierania wywiadu przez lekarza, jest także czasem, kiedy to rodzice czy również dzieci mogą zadać pytania lekarzowi.

Po wstępnej rozmowie z lekarzem nadchodzi pora (o zgrozo:-)) na badanie fizykalne. Do tego badania należy rozebrać dziecko. Noworodka i niemowlę oraz młodsze dzieci rozbieramy do pampersa. Starsze dzieci mogą pozostać w bieliźnie. Podczas badania fizykalnego niemowlę zazwyczaj leży na kozetce, starsze dziecko powinno być badane na kolanach rodzica. Rodzic aktywnie współpracuje przy badaniu, na polecenie lekarza w odpowiedni i zdecydowany sposób przytrzymuje dziecko. Podczas badania gardła i uszu dziecka bardzo ważna jest odpowiednia pomoc rodzica, rodzic nie może się bać mocniej przytrzymać dziecko. Sama zawsze chętnie pokazuję rodzicom, jak odpowiednio przytrzymać dziecko, by podczas badania mu nie zaszkodzić a badanie przebiegało sprawnie i szybko. Po zbadaniu dziecka przez lekarza, spokojnie i bez pośpiechu ubieramy dziecko. Lekarz ma tyle „ papierkowej” roboty, że na pewno wystarczy nam czasu na ubranie dziecka. Jeżeli podczas przeprowadzania badania przez lekarza nasunęły się nam jakieś wątpliwości lub przypomnieliśmy sobie jakieś pytania, jest to odpowiedni moment aby je wyjaśnić. Lekarz po zebraniu wywiadu i zbadaniu dziecka w przystępny sposób powinien poinformować rodziców o swojej diagnozie, wytłumaczyć jakie postępowanie powinno być wdrożone, jakie leki powinny być zastosowane. Na tym etapie bardzo ważna jest komunikacja pomiędzy lekarzem i rodzicem, ich dobre relacje i zrozumienie. Rodzic ma prawo mieć wątpliwości co do zaleceń, ma prawo mieć pytania odnośnie zaproponowanego postępowania. Jeżeli nie zgadza się ze zdaniem lekarza, ma również prawo do kulturalnego wypowiedzenia swojej opinii. W gestii lekarza leży wytłumaczenie rodzicowi wszelkich wątpliwości. Dopiero przy pełnym porozumieniu rodzica z lekarzem i przy pełnej akceptacji zaleceń lekarskich, możemy wprowadzać odpowiednie postępowanie. Rodzice nie bójcie i nie wstydźcie się pytać, Często to, co jest oczywiste dla lekarza niekoniecznie musi być oczywiste dla pacjenta lub jego opiekuna. Żeby potem nie było sytuacji,że ktoś stosował czopki doustnie, bo i takie rzeczy się zdarzają:-)

Na koniec zostawiłam kilka swoich prywatnych spostrzeżeń. Noworodek i niemowlę zazwyczaj nie stwarzają problemów podczas badania, a jeżeli stwarzają, to mają do tego prawo, bo są to Istotki małe i jeszcze niczego nie rozumieją. Z badaniem dzieci starszych zazwyczaj też nie ma problemu, ponieważ dzieci te są już w pełni świadome zaistniałej sytuacji i wiedzą jak się w niej powinno zachować. Najtrudniejsza sytuacja jest z kilkulatkami. Uważam,że dziecko, na tyle, ile to możliwe, powinno swobodnie czuć się w gabinecie lekarza. Pozwólmy mu chodzić po gabinecie, bawić się. Natomiast pozwalanie dziecku na dotykanie wszystkiego, co znajduje się w gabinecie nie jest dobrym rozwiązaniem. Dziecko powinno znać ustalone granice. Również podczas badania od kilkulatka powinno się już wymagać pewnej współpracy, dlatego tak ważne jest tłumaczenie dziecku dlaczego chodzimy do lekarza, jak przebiega wizyta u lekarza. Im dziecko będzie miało większą świadomość, tym chętniej będzie z nami współpracowało. Oczywiście nadal zostanie grupa dzieci, które z wielkim trudem i niechęcią poddadzą się badaniu. W takich sytuacjach proponuję, aby dziecko przyszło na wizytę z rodzicem bardziej stanowczym, wówczas wspólnymi siłami zdołamy przeprowadzić badanie:-)

Uff, zadziwiające jest to, ile można napisać o wizycie z dzieckiem u lekarza, a to i tak w moim odczuciu nie wszystko, na co należałoby zwrócić uwagę. Myślę, że wizyta szczepienna doczeka się własnego opisu wkrótce. Pamiętajcie,że zawsze służę radą i pomocą.

Wasza lek. Dorota Szcząbrowska

Rejestracja do przychodni

Przychodnia Mieszkowice

+48 91 414 52 27

ul. Księcia Józefa Poniatowskiego 15
74-505 Mieszkowice

Przychodnia Widuchowa

+48 91 416 71 99

ul. Tatrzańska 13
70-120 Widuchowa

Przychodnia Krzywin

+48 91 416 75 28

ul. Widuchowska 2
70-121 Krzywin